Skip to main content


Jak obejrzeć Mszę online używając wolnego oprogramowania?


Za pomocą niektórych stron można łatwo znaleźć transmicje Mszy św. o prawie każdej godzinie. Przydatne. Ale... takie transmisje z reguły wymagają włączenia w przeglądarce JavaScriptu, zazwyczaj JavaScriptu od YouTube'a.

Może kiedyś będzie lepiej i niektóre transmisje przeniosą się np. na etycznego PeerTube'a, dla którego istnieją oficjalne aplikacje na wolnej licencji. A jak poradzić sobie teraz?

Transmisję-stream z YT da się pobierać znanym skryptem youtube-dl (i kompatybilnymi forkami) i odtwarzać w odpowiednim desktopowym playerze (ja używam mpv).

Na początek trzeba znaleźć kod filmu. W przypadku msze.info wystarczy wejść w kod strony z transmisją (dodając "view-source:" na początku adresu) i znaleźć element z kodem filmu na YT (w tym przypadku "71phvw-OIFk").

Dla kodu konstruujemy URL filmu, w tym przypadku "https://youtube.com/watch?v=71phvw-OIFk". Upewniamy się, że zainstalowane są mpv oraz aktualny youtube-dl i włączamy transmisję komendą

mpv 'https://youtube.com/watch?v=71phvw-OIFk'

Co, jeśli nasza dystrybucja nie oferuje aktualnej wersji youtube-dl'a? Możemy oczywiście zainstalować youtube-dl z gita. A możemy też uruchomić mpv z GNU Guix'a. Guix to distro, którego aplikacji da się używać też pod innymi GNU+Linux'ami. Po zainstalowaniu Guix'a lub zaktualizowaniu go (komenda `guix pull`), możemy np. odpalić dany program ad hoc, w jednym kroku i bez permanentnej instalacji. W naszym przypadku — komenda

guix shell mpv -- mpv 'https://youtube.com/watch?v=71phvw-OIFk'

Zaletą jest to, że wersja mpv z Guix'a z automatu pociąga za sobą yt-dlp (jeden z zamienników dla youtube-dl) i używa go. Na + jest też to, że Guix jest dystrybucją rolling-release i można się spodziewać, że yt-dlp będzie często aktualizowany.

Niestety, ten sposób wciąż daje Google'owi poznać nasz adres IP. Można spróbować ukryć się za VPN'em (bo Tor tu raczej nie zda egzaminu).